Aktualności

Wycieczkę do parku rozrywki Miasteczko Twinpigs w Żorach organizuje w sobotę 7 września 2013 międzyzakładowa Solidarność FAP. To jedyne miejsce w Polsce, które pozwala przenieść się w czasy i miejsca znane z filmowych westernów.

Pod hasłem „Dość Lekceważenia Społeczeństwa” odbywać się będą w Warszawie czterodniowe (11-14 września 2013) protesty uliczne, których kulminacją będzie w sobotę 14 września największa od 1989 manifestacja Polaków. Nie powinno tam zabraknąć nikogo, kto nie zgadza się ze zmianami w Kodeksie Pracy (elastyczny czas pracy, roczny okres rozliczeniowy), oznaczającym, że pracować będziemy coraz więcej, a zarabiać mniej, nie zgadza się z wydłużonym do 67 lat wiekiem emerytalnym, czyli w wielu wypadkach pracą aż do śmierci oraz ignorowaniem obywateli przez władze. Zapisy chętnych na wyjazd na manifestację do Warszawy przyjmowane są w związkowych siedzibach międzyzakładowej Solidarność FAP.

Celem dialogu społecznego jest szukanie porozumienia, kompromisu, z poszanowaniem partnerów – przypomina Marcin Tyrna, przewodniczący Regionu Podbeskidzie NSZZ Solidarność na łamach „Kroniki Beskidzkiej”, wyrażając wątpliwość, czy kiedykolwiek w ostatnich latach taki dialog był w naszym kraju prowadzony. – To sytuacja szalenie niebezpieczne. Bo jeśli nie ma rozmów, negocjacji to „dialog” przenosi się na ulice – dodaje Stanisław Szwed, poseł ziemi podbeskidzkiej.

Wszystkich związkowców-wędkarzy zapraszamy na zawody o Puchar Przewodniczącego Regionu Podbeskidzie NSZZ Solidarność, które odbędą się w sobotę 31 sierpnia 2013 na łowisku Bąków.

W każdy piątek, od początku sierpnia aż do ogólnopolskiego protestu 11-14 września 2013 (więcej czytaj tutaj) NSZZ Solidarność gości na łamach „Gazety Polskiej Codziennej”, w której ukazuje się specjalna związkowa strona. Informujemy na niej o naszych postulatach, działaniach oraz reagujemy na inspirowane przez władzę antyzwiązkowe ataki, których w dyspozycyjnych mediach w ostatnim czasie pojawia się coraz więcej.

Po sześciu miesiącach 2013 firmy są winne pracownikom co najmniej 111 mln zł – taką kwotę niewypłaconych należnych wynagrodzeń wykryła w pierwszym półroczu Państwowa Inspekcja Pracy. Ze swoich pieniędzy zostało w ten sposób ograbionych 62 tys. pracowników, o blisko jedną trzecią więcej niż przed rokiem.

W związki zawodowe inwestuje się właśnie po to, aby ewentualne konflikty przemysłowe miały formę zinstytucjonalizowaną – podkreśla prof. Juliusz Gardawski kierownik Katedry Socjologii Ekonomicznej Szkoły Głównej Handlowej (SGH) w Warszawie na łamach ostatniego „Tygodnika Solidarność”. – Pozbycie się ich (…) byłoby dowodem takiego samego braku wyobraźni, jak przejadanie pieniędzy budżetowych w okresie prosperity bez zostawiania rezerw na czasy trudniejsze.