Wypłatę jednorazowej premii w wysokości do 1.400 zł za pracę we włoskie soboty, przy jednoczesnym zwiększeniu liczby nadgodzin do 400 w tym roku – zaproponowała dyrekcja FAP podczas poniedziałkowego (16 czerwca 2014) spotkania ze związkami zawodowymi. Porozumienie w tej sprawie ma zostać podpisane w przyszłym tygodniu.
Jako, że jednorazowa premia, zwana z włoska una tantum, ma rekompensować brak dodatku za pracę w nadgodzinach we włoskie soboty – którego przywrócenia wielokrotnie domagała się Solidarność (więcej czytaj tutaj) – oraz podczas dziesięciogodzinnych dniówek, ma ona być wypłacona proporcjonalnie do liczby przepracowanych sobotnich nadgodzin, a jej maksymalna kwota wyniesie 1.400 zł brutto. Nasz Związek wyraził gotowość podpisania porozumienia wprowadzającego premię una tantum za pracę we włoskie soboty. Szkoda tylko, że warunkiem dyrekcji jest wspomniane zwiększenie limitu nadgodzin w 2014 r. Równocześnie NSZZ Solidarność poza dodatkiem za godziny nadliczbowe domaga się rekompensaty dla wszystkich zatrudnionych za brak podwyżki, co najmniej obejmującej bieżący rok.
Jednorazowa premia powinna być wypłacona 10 lipca 2014, czyli razem z czerwcową wypłatą. Takie rozwiązanie zaproponowała dyrekcja. Natomiast dwie z organizacji związkowych – z kompletnie niezrozumiałych względów – wnioskowały, aby premię wypłacić miesiąc później, tj. 10 sierpnia 2014. Aż dziw bierze, iż są jeszcze osoby uważając, że pracownicy FAP masowo cierpią na nadmiar gotówki.
Zarówno zasady, jak i termin wypłacania premii mają zostać ostatecznie ustalone podczas następnego spotkania, które odbędzie się w przyszłą środę (25 czerwca 2014). Takie rozwiązanie od początku proponowała dyrekcja, chcąc tym samym – jak stwierdził jej przedstawiciel – dać czas organizacjom związkowym na wypracowanie i zajęcie stanowiska. Tym samym podczas poniedziałkowych rozmów nikt od nikogo nie oczekiwał wiążących deklaracji, ani tym bardziej składnia podpisów, w sprawie premii una tantum.
Natomiast podczas dyskusji przedstawiciele międzyzakładowej Solidarności zwrócili uwagę, że zasady premiowania powinny być co do zasady ustalane i znane pracownikom przed okresem obowiązywania premii, a nie na jego zakończenie. Przypominaliśmy również, że przy wypłacie premii powinny być uwzględniane osoby, które wyrażały gotowość pracy we włoskie soboty, lecz arbitralną decyzją przełożonych zostały pozbawione możliwości pracy w lepiej płatnych nadgodzinach.
Jest to szczególnie ważne w sytuacji, gdy – mimo powtarzanych żądań płacowych (więcej czytaj tutaj) – od trzech lat nie było w tyskim zakładzie zbiorowej podwyżki płac zasadniczych. Dyrekcja nadal uzależnia jej wdrożenie od zawarcia porozumienia przedłużającego okres rozliczeniowy oraz podnoszącego w 2015 r. limit nadgodzin do 400 (więcej czytaj tutaj), czyli wprowadzenia elastycznego czasu pracy. Wiadomo już na pewno, że dzięki jednolitemu stanowisku organizacji związkowych zablokowano wprowadzenie elastycznego czasu pracy w 2014 r. Podczas poniedziałkowego spotkania nie było również chętnych do rozmów nad przedłużeniem okresu rozliczeniowego do dwunastu miesięcy w przyszłym roku. Zwłaszcza, że cały czas nie wiadomo ile zdaniem pracodawcy obiecywana podwyżka miałaby wynosić. NSZZ Solidarność wystąpiła z żądaniem wzrostu stawek wszystkich pracowników o 2,50 zł na godzinę, czyli 420 zł miesięcznie (więcej czytaj tutaj). Dyrekcja podała jedynie, że jej zdaniem podwyżka mogłaby obowiązywać od października 2014 r., czyli ostatniego kwartału.
Równocześnie poinformowano, że w trzecim kwartale 2014 r. planowane jest sześć włoskich sobót – trzy w lipcu, dwie w sierpniu oraz jedna we wrześniu – oraz potwierdzono, że w tym miesiącu definitywnie ostatni raz organizowane były dziesięciogodzinne dniówki na drugiej zmianie. Dyrekcja zapowiedziała także, że nie będzie, rozważanego wcześniej, jednego dnia postoju w październiku.
(red)
