Pliki cookie zawierają wyłącznie anonimowe informacje.
Jeśli chcesz zrezygnować z korzyści, które dają Ci pliki cookie, możesz to zrobić, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Tutaj dowiesz się, jak to zrobić.
Trybunał Konstytucyjny – rozpatrując wniosek zgłoszony przez NSZZ Solidarność – kolejny raz uznał za niezgodne z ustawą zasadniczą rządowe zmiany prawa pracy. Tym razem (sprawa K 17/11) chodziło o obowiązujące od 1 stycznia 2012 wydłużenie z 7 do 8 godzin na dobę oraz z 35 do 40 godzin tygodniowo norm czasu pracy dla osób niepełnosprawnych.
Sędziowie TK orzekli, że przeforsowane w Sejmie przez rządową w październiku 2010 większość przepisy regulujące czas pracy niepełnosprawnych w zakresie, w jakim uzależniają zastosowanie jego skróconej normy w stosunku do osób ze znacznym lub umiarkowanym uszczerbkiem na zdrowiu od uzyskania zaświadczenia lekarskiego, są niezgodne z określoną w art. 2 Konstytucji RP zasadą sprawiedliwości społecznej.
Trybunał podzielił stanowisko Solidarności, reprezentowanej przez mecenas Ewę Kędzior, że wydłużenie czasu pracy osób niepełnosprawnych pogarsza m.in. ich sytuację prawną, prowadzi do częściowego demontażu systemu rehabilitacji zawodowej. Ustawodawca wprowadzając nowe przepisy zmienił dotychczasową zasadę, że do skróconego czasu pracy uprawniało orzeczenie o niepełnosprawności, które uwzględniało odpowiednie kryteria oraz tryb odwoławczy. Obecnie skrócony czas pracy przysługuje jedynie na podstawie zaświadczenia lekarskiego, przy wydawaniu którego nie wprowadzono żadnych kryteriów i trybu odwoławczego. Nie wprowadzono też mechanizmu ochronnego przed pracodawcą, który takiego zaświadczenia nie uwzględnił.
Jednocześnie Prokuratura Generalna wycofała swój wcześniejszy wniosek o stwierdzenie zgodności kwestionowanego przepisu z Konstytucją. Tłumacząc tę zmianę, reprezentująca prokuraturę Grażyna Grodzińska powiedziała, że zaskarżony przepis jest jednak sprzeczny z Konstytucją, bo nie przewiduje możliwości odwołania przez pracownika, jeśli lekarz odmówi wydania mu zaświadczenia umożliwiającego zatrudnienie w skróconym czasie pracy.
Uzasadniając wyrok, Trybunał Konstytucyjny przypomniał, że skrócone normy czasu pracy dla osób niepełnosprawnych (inwalidów I i II grupy) zostały wprowadzone już ponad 30 lat temu i dopiero ostatnia nowelizacja odwróciła te zasady.
– Widać tu całkowitą zmianę podejścia ustawodawcy do niepełnosprawnych w stopniu znacznym i umiarkowanym, mają oni teraz być co do zasady traktowani tak, jak pracownicy niepełnosprawni w stopniu lekkim i pełnosprawni – mówiła sędzia sprawozdawca Teresa Liszcz. Podkreśliła, że nie można zgodzić się takim podejściem, ponieważ jest ono niezgodne z zasadą sprawiedliwości społecznej. Dodała również, że osoby z ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu muszą z reguły włożyć więcej wysiłku w wykonywanie pracy niż zdrowe. Nieprzypadkowo więc przed kilkudziesięcioma laty ustawodawca wprowadził dla nich obniżoną normę z jednoczesnym zakazem zmniejszania im wynagrodzenia.
TK wskazał, że norma 8-godzinna miałaby dotyczyć także osób niepełnosprawnych w znacznym stopniu, a więc osób ciężko chorych, często z poważnymi upośledzeniami narządów ruchu, jeżdżących na wózkach inwalidzkich. Osoby te często mogą wykonywać pracę tylko w warunkach chronionych.
– Tacy niepełnosprawni muszą w pracę włożyć więcej wysiłku, przez to szybciej się męczą, a utrudnienia spowodowane stanem zdrowia powodują u nich większy stres w pracy – zauważyła sędzia Teresa Liszcz.
Ponadto TK uznał, że kwestionowany przepis narusza zasadę zaufania obywatela do państwa w przypadku osób zatrudnionych przed 2012, które też zostały objęte nowymi regulacjami czasu pracy, ponieważ nie przewidziano w stosunku do nich żadnych przepisów przejściowych, oraz zasadę prawidłowej legislacji. Jego nowelizacja nie uregulowała bowiem bezpośrednio ani poprzez odesłanie do innych przepisów procedury uzyskiwania zaświadczenia lekarskiego o celowości skrócenia godzin świadczenia obowiązków pracowniczych, ani też możliwości odwołania się w sytuacji odmowy jego wystawienia. To zaś rodzi wątpliwości i trudności w stosowaniu tego przepisu w praktyce, czyniąc przyznane pracownikowi prawo trudnym, o ile nie niemożliwym do wyegzekwowania.
Trybunał uznając kwestionowane przez Solidarność przepisy, dał ustawodawcy 12 miesięcy – licząc od dnia publikacji orzeczenia w Dzienniku Ustaw – na ich zmianę.
Należy podkreślić, że był to kolejne w ciągu zaledwie paru miesięcy orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego uznający za niekonstytucyjne zmiany przepisów określających prawa pracowników (o poprzednim czytaj tutaj). Okazuje się bowiem, że rządowa większość sejmowa może – wbrew społeczeństwu i merytorycznym argumentom – przegłosować praktycznie dowolny bubel legislacyjnej, co jednak nie znaczy, że będzie on obowiązywał dłużej niż do wyroku TK.
Swoją drogą zastanawiające, czy jeśli nieco ponad dwie setki – w większości ponoć „zawodowych” – posłów systematycznie przegłosowuje ustawy niezgodne z obowiązującym prawem, to czy można w ich wypadku mówić o wypełnianiu mandatu parlamentarnego? Czy może jedynie stawianiu partyjnych instrukcji ponad Konstytucję RP oraz dobro Polski i Polaków?
(inf)
Komunikat prasowy TK po rozprawie dotyczącej norm czasu pracy osób niepełnosprawnych czytaj tutaj
MASZ CIEKAWĄ PROPOZYCJE
NAPISZ DO NAS!