Nasza strona internetowa wykorzystuje pliki cookie, m.in. do tego, aby wyświetlić dopasowaną ofertę oraz zbierać dane, dotyczące ruchu na stronie, które wykorzystujemy w celu jej dostosowywania do potrzeb użytkowników. Nie musisz obawiać się o swoją prywatność.
Pliki cookie zawierają wyłącznie anonimowe informacje.
Jeśli chcesz zrezygnować z korzyści, które dają Ci pliki cookie, możesz to zrobić, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Tutaj dowiesz się, jak to zrobić.

Ankieta

Czekaj...

Tygodnik Solidarność

Tygodnik Solidarność

Rekreacja i kultura

W opracowaniu

 

Związkowiec złapał złodzieja

2014-01-02

Sklepowego złodzieja, który próbował ukraść kawę i inne artykuły delikatesowe złapał na gorącym uczynku, a następnie przekazał w ręce policji związkowiec Mateusz Gruźla, członek Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność Fiat Auto Poland.

Do zdarzenia doszło w ostatnią grudniową sobotę w Tychach w sklepie sieci Stokrotka (co warto podkreślić polskiej, a nie obcej). Robiący tam poświąteczne zakupy Mateusz Gruźla w pewnym momencie usłyszał szamotaninę i krzyki kasjerki. 

Usłyszałem tylko „ludzie, złodziej, pomóżcie” i pobiegłem – wspomina cytowany przez media związkowiec Solidarności FAP. – Złodziej był młodym, agresywnym mężczyzną, który miał już kieszenie wypakowane kawą. Udało się go obezwładnić i przytrzymać do przyjazdu policjantów, którzy pojawili się bardzo szybko.

Obywatelską postawę związkowca zauważyły lokalne media i pochwaliła policja.

– Policjanci zatrzymali 19-latka dzięki klientowi, który widział całe zdarzenie i nie pozostał obojętny – poinformowała w opublikowanym komunikacie Komendy Miejskiej Policji w Tychach. – Mężczyzna ujął sprawcę wykroczenia i przekazał mundurowym. Takie zachowanie świadka jest godne naśladowania.

To miłe, że sprawa została zauważona, chociaż żadnym bohaterem się nie czuję. Uważam, że nie zrobiłem niczego nadzwyczajnego, po prostu nie można przyzwalać na kradzież – mówi Mateusz Gruźla. – Cieszę się, że lokalne media, które opisały sprawę, zwróciły uwagę na moje członkostwo w NSZZ Solidarność.

Jak stwierdzili stróże prawa złodziej – znany już wcześniej policji – miał kieszenie wypchane delikatesowymi produktami spożywczymi, wśród których dominowała kawa do parzenia. Wartość łupu nie przekraczała jeden czwartej płacy minimalnej (czyli w grudniu 400 zł, obecnie jest to już 420 zł), dlatego w sumie zuchwała kradzież była wykroczeniem, a nie przestępstwem. Tym samym amator cudzej kawy został po zatrzymaniu jedynie ukarany mandatem.

(zz)