Nasza strona internetowa wykorzystuje pliki cookie, m.in. do tego, aby wyświetlić dopasowaną ofertę oraz zbierać dane, dotyczące ruchu na stronie, które wykorzystujemy w celu jej dostosowywania do potrzeb użytkowników. Nie musisz obawiać się o swoją prywatność.
Pliki cookie zawierają wyłącznie anonimowe informacje.
Jeśli chcesz zrezygnować z korzyści, które dają Ci pliki cookie, możesz to zrobić, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Tutaj dowiesz się, jak to zrobić.

Ankieta

Czekaj...

Tygodnik Solidarność

Tygodnik Solidarność

Rekreacja i kultura

W opracowaniu

 

Zamach na prawo pracy

2013-06-14

Mimo protestów wszystkich ogólnopolskich związków zawodowych, sprzeciwu opozycji parlamentarnej oraz zastrzeżeń Biura Analiz Sejmowych, a także druzgocącej opinii Państwowej Inspekcji Pracy, rządząca koalicja przeforsowała (stosunkiem głosów 227 do 190 przy 10 wstrzymujących się) nowelizację Kodeksu Pracy oznaczającą w praktyce przekreślenie zasady ośmiogodzinnego dnia pracy, obowiązującej w Polsce od odzyskania niepodległości w 1918.

Warto pamiętać, że 8 godzinny dzień pracy w Polsce ustanowiono dekretem Naczelnika Państwa wydanym 23 listopada 1918, nazajutrz po uzyskaniu przez Józefa Piłsudskiego uprawnienia do wydawania takich aktów prawnych. To świadczy najlepiej, jaką wagę ówcześni politycy przywiązywał do tego, by odrodzona Polska była nie tylko w pełni niepodległa, ale i sprawiedliwa społecznie.

Niestety posłowie obecnej koalicji rządowej postanowili w imię liberalnego doktrynerstwa postanowili wprowadzić tzw. elastyczny czas pracy, najwyraźniej nie rozumiejąc, że nie niewolnicza nisko opłacana praca a la Chiny i Wietnam, lecz innowacyjna, odpowiedzialna społecznie gospodarka prowadzi do zamożności całych narodów.

Przepchnięta w Sejmie głosami niespełna połowy składu izby (niestety prawo pracy można zmieniać tzw. większością zwykłą, a nie bezwzględną) nowelizacja Kodeksu Pracy wprowadza m.in. 12-miesięczny okres rozliczeniowy czasu pracy „jeżeli jest to uzasadnione przyczynami obiektywnymi lub technicznymi, lub dotyczącymi organizacji pracy” – czyli mówiąc po ludzku zawsze, gdy będzie to wygodne dla pracodawcy – oraz możliwość stosowanie ruchomego czasu pracy, dzielenie doby pracowniczej, a także ustalania różnej ilość godzin pracy. W wyniku tych zmian pracownik może być zmuszony do pracy, bez naliczonych nadgodzin, po 12-13 godzin dziennie od poniedziałku do soboty, przez ponad pół roku. Pracodawca natomiast będzie mógł dowolnie kształtować dniówkę pracowniczą, np. poprzez wprowadzanie kilkugodzinnych przerw w ciągu dnia pracy oraz w zależności od potrzeb uczynić swojego pracownika całkowicie dyspozycyjnym.

Trzeba jasno stwierdzić, że koalicja rządząca i przedsiębiorcy zawiązując antypracowniczy sojusz systematycznie ograniczają cywilizacyjny dorobek polskiego prawa pracy. Ta nowelizacja łamie wszelkie ratyfikowane przez Polskę konwencje i umowy międzynarodowe. To sprawia, że dzisiaj jesteśmy bliżej chińskiego niż europejskiego modelu gospodarki – podkreślił Piotr Duda, przewodniczący NSZZ Solidarność w specjalnym oświadczeniu w sprawie zmian w prawie pracy. – Niezwłocznie zaskarżymy zmienione prawo do Trybunału Konstytucyjnego i instytucji międzynarodowych.

Na sali sejmowej decydowały jednak nie merytoryczne i prawne argumenty, lecz parlamentarna arytmetyka. Posłowie rządzącej koalicji najpierw nie zgodzili na wprowadzenie do ustawy poprawek zgłoszonych przez PiS, zakładających m.in., że okres rozliczeniowy czasu pracy może być wydłużony maksymalnie do 6 miesięcy, a ponad ten okres tylko w przypadkach określonych unijną dyrektywą o czasie pracy. PiS chciał też skreślenia z projektu artykułów o ruchomym czasie pracy. Następnie przeforsowali przyjęcie legislacyjnego gniotu, mimo wniosek o odrzucenie ustawy w całości zgłoszonego przez pozostałe ugrupowania opozycyjne.

Donald Tusk pokazał swoje prawdziwe oblicze w dialogu społecznym. Obiecał, że w maju odbędzie się kolejna tura rozmów w sprawie czasu pracy i po raz kolejny słowa nie dotrzymał – przypomniał w swoim oświadczeniu przewodniczący Solidarności.

Jednocześnie wezwał wszystkich pracowników do organizowania się w związki zawodowe, a tym samym stworzenia siły, dzięki której będą mogli skutecznie walczyć o swoje prawa.

Innej drogi nie ma. Mówiąc brutalnie: lepsze warunki pracy musimy sobie wywalczyć – podkreślił Piotr Duda.

Pełną treść oświadczenia w sprawie zmian w prawie pracy przeczytasz tutaj.

(opr. zz)