Przeciwko likwidacji wchodzącej w skład Grupy FCA spółki Comau Poland i zwolnieniu całej jej załogi kilkuset związkowców protestowało w środę 24 stycznia 2018 przed bramą główną tyskiego zakładu FCA Poland. Pikietujący na przełomie zmian domagali się również należnych podwyżek płac w FCA Poland oraz pozostałych spółkach grupy.
– Domagamy się zarówno zaprzestania zwolnień grupowych w Comau Poland, jak również wprowadzenia zbiorowych podwyżek płac w FCA Poland oraz pozostałych spółkach Grupy FCA – przypominała Wanda Stróżyk, przewodnicząca NSZZ Solidarność FCA Poland. – Od kilku lat są w nich praktycznie zamrożone płace zasadnicze i jednocześnie dyrekcje uporczywie odmawiają prowadzenia negocjacji płacowych, ignorując wszystkie wnioski związków zawodowych oraz żądania zgłaszane w trybie sporu zbiorowego. To sprawia, że nie mogąc liczyć na rozmowy przy negocjacyjnym stole zmuszeni jesteśmy protestować i walczyć o interesy pracowników na ulicy.
Zgromadzeni domaga się będą również zapewnienia stabilnych miejsc pracy w polskich spółkach Grupy FCA. Podstawowym warunkiem jest zlokalizowanie w zakładach w Tychach i Bielsku-Białej produkcji nowych modeli, zarówno samochodów, jak i silników. Tymczasem ani jednych, ani drugich, mimo wielu zapowiedzi i padających dat, które już minęły (np. 2016) nie ma. Tymczasem Comau Poland zajmowała się przygotowanie linii do produkcji nowych modeli samochodów. Likwidacje tej spółki może oznaczać, że w najbliższych latach koncern nie planuje w Tychach żadnych nowych inwestycji.
– Co Fiat zamierza dalej zrobić z Wami? Co myśli o rozwoju tego przedsiębiorstwa? Mówiło się, że będą dwa nowe samochody, a w tej chwili likwiduje się firmę, która przygotowywała te nowe modele, nowe silniki. Kto teraz to będzie robił? Czy będzie rozwój czy będzie zwijanie? – pytał Marek Bogusz, przewodniczący Zarządu Regionu Podbeskidzie NSZZ Solidarność. – Czas wstać z kolan. To nieprawda, że w innych zakładach nie ma podwyżek. Są. I to nawet po 1000 zł. Na terenie Podbeskidzia są takie zakłady pracy.
Tymczasem z FCA Poland od 2011 zbiorowa podwyżka wynagrodzeń zasadniczych miała miejsce tylko raz (w 2015) i wyniosła średnio całe 110 zł miesięcznie. Dla porównania ustawowe wynagrodzenie minimalne wzrosło w Polsce w tym czasie o 714 zł miesięcznie, czyli sześć i pół razy więcej!
– Dzisiaj likwidują 150 miejsc pracy. Co będzie za miesiąc, za dwa, za pół roku, tego nie wiecie. A może to niektórzy z was stracą pracę i będą jej szukali. Dlatego stańcie murem wszyscy, jeden obok drugiego – apelował do uczestników pikiety Mirosław Truchan, wiceprzewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność.
Solidarność domaga się zapewnienia pracownikom Comau Poland możliwości przejścia do innych spółek FCA Poland w trybie art. 231 Kodeksu pracy, czyli z zachowaniem dotychczasowych warunków zatrudnienia. Chce także, by osoby, które nie zdecydują się na przejście do innej firmy należącej do Grupy otrzymały odprawy, której wysokość będzie wyższa niż proponuje pracodawca.
Problemy pracowników polskich zakładów Grupy FCA zostały także opisane w liście do premiera Mateusza Morawieckiego.
Już po pikiecie pracodawcy poinformowali, że w piątek 26 stycznia 2018 odbędzie się zarówno spotkanie z zarządem Comau Poland dotyczące przyszłości pracowników tej spółki, jak też zwołane pilnie posiedzenie Komisji Konsultacyjnej FCA Poland.
(rd)
