Pliki cookie zawierają wyłącznie anonimowe informacje.
Jeśli chcesz zrezygnować z korzyści, które dają Ci pliki cookie, możesz to zrobić, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Tutaj dowiesz się, jak to zrobić.
94 proc. pracowników Marelli Bielsko-Biała Poland głosujących w zakończonym w poniedziałek 7 czerwca referendum strajkowym (więcej czytaj tutaj) opowiedziało się za przeprowadzeniem akcji strajkowej w przypadku dalszego uniemożliwiania przez pracodawcę podjęcia i przeprowadzenia rokowań w celu rozwiązania w drodze porozumienia płacowego sporu zbiorowego trwającego w tej spółce od 26 kwietnia (więcej czytaj tutaj). W referendum wzięła udział ponad połowa – dokładnie 51,1 proc. – załogi bielskim Marelli, a tym samym jest ono ważne i wiążące.
Na razie nie została jeszcze podjęta decyzja o terminie możliwego strajku w zakładzie Marelli Bielsko-Biała.
– Naszym celem nie jest strajk, lecz zapewnienie pracownikom Marelli godnych, odpowiadających ich wysiłkowi wynagrodzeń. To jednak wymaga przeprowadzenia rokowań, od których zarząd spółki się uchyla – mówi Wanda Stróżyk, przewodnicząca międzyzakładowej NSZZ Solidarność FCA Poland. – Dlatego zamierzamy raz jeszcze wezwać zarząd do rozpoczęcia rokowań i wynegocjowania satysfakcjonującej zbiorowej podwyżki płac. Tym samym pracodawca cały czas ma wybór: podjęcie rozmów płacowych, albo strajk.
Żądanie zbiorowej podwyżki stawek wynagrodzenia zasadniczego w bielskim Marlli o 2,50 zł za godzinę nasza międzyzakładowa NSZZ Solidarność złożyła w trybie sporu zbiorowego 26 kwietnia 2021 i od tego dnia – zgodnie z przepisami ustawy – trwa w tej spółce spór zbiorowy. W takiej sytuacji zgodnie z prawem pracodawca powinien niezwłocznie podjąć rokowania celem rozwiązania sporu w drodze porozumienia. Takie rokowania jednak dotychczas nie rozpoczęły, choć od rozpoczęcia sporu minęło już ponad sześć tygodni.
(zz)
MASZ CIEKAWĄ PROPOZYCJE
NAPISZ DO NAS!