Nasza strona internetowa wykorzystuje pliki cookie, m.in. do tego, aby wyświetlić dopasowaną ofertę oraz zbierać dane, dotyczące ruchu na stronie, które wykorzystujemy w celu jej dostosowywania do potrzeb użytkowników. Nie musisz obawiać się o swoją prywatność.
Pliki cookie zawierają wyłącznie anonimowe informacje.
Jeśli chcesz zrezygnować z korzyści, które dają Ci pliki cookie, możesz to zrobić, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Tutaj dowiesz się, jak to zrobić.

Ankieta

Czekaj...

Tygodnik Solidarność

Tygodnik Solidarność

Rekreacja i kultura

W opracowaniu

 

Rozmowy bez konkretów

2012-12-14

Powtarzamy codziennie, że domagamy się pakietu dobrowolnych odejść – mówi Wanda Stróżyk, przewodnicząca międzyzakładowej Solidarności FAP w wywiadzie dla SIS odnosząc się do trwających konsultacji dyrekcji FAP ze związkami zawodowymi. – Pracodawca nie ma nam nic kompletnie do zaoferowania.

Tymczasem celem ustawowych konsultacji powinno być dążenie do uniknięcia lub możliwie największego zmniejszenia rozmiaru zwolnienia grupowego. Jednak jak zwraca uwagę liderka Solidarności FAP

Pracodawca nie przedstawił nam żadnych wyliczeń, który by uzasadniały tak ogromną skalę zwolnień

a nie wolno zapominać, że

Produkcja Pandy zajmowała ok. 4-5 dni w miesiącu. Na dodatek utrata jednego miejsca pracy w zakładzie przekłada się na zwolnienia czterech innych pracowników w firmach kooperujących!

Wanda Stróżyk podkreśliła także o ogromnym problemie społecznym, jaki niosą za sobą fiatowskie plany zwolnień.

Trudno być spokojnym. 1500 osób na bruk w regionie, gdzie w urzędzie pracy jest wolnych około 90 miejsc pracy to naprawdę dramat.

Cały wywiad z Wandą Stróżyk „Pracodawca nie przedstawił wyliczeń” oraz artykuł „Zwolnienia grupowe” czytaj na drugiej stronie ostatniego SIS (Serwis Informacyjny Solidarności).

(opr. zz)