Pliki cookie zawierają wyłącznie anonimowe informacje.
Jeśli chcesz zrezygnować z korzyści, które dają Ci pliki cookie, możesz to zrobić, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Tutaj dowiesz się, jak to zrobić.
Podpisaniem „Deklaracji Brukselskiej” zakończyła się styczniowa konferencja sekcji motoryzacyjnej industriAll European Trade Union. Zgromadzeni w brukselskim Międzynarodowym Domu Związków Zawodowych (International Trade Union House) reprezentanci pracowników z całej Europy przedstawili w niej swoją propozycję oparcia przyszłości przemysłu samochodowego na zrównoważonym rozwoju oraz jednocześnie podkreśli, że obecny kryzys wymaga współpracy z udziałem wszystkich zainteresowanych stron od hali produkcyjnej aż do poziomu europejskiego.
Treść wspólnej deklaracji, której najważniejsze postulaty dotyczą wzmocnienia innowacyjnej konkurencyjności branży motoryzacyjnej, zwiększenia inwestycji w umiejętności zawodowe i szkolenia pracowników oraz promowania zatrudnienia wysokiej jakości została opracowana podczas dwudniowych warsztatów i debat panelowych, w których wzięło udział ponad 150 związkowców z całej Europy, wśród nich Wanda Stróżyk, przewodnicząca międzyzakładowej Solidarności FAP oraz Witold Jamroż, wiceprzewodniczący fiatowskiej Solidarności. W debacie głos zabrali również pracodawcy, m.in. Stephen „Steve” Girsky, wiceprezes GM.
Analizując obecną sytuację europejskiej branży motoryzacyjnej uczestnicy konferencji wskazywali, że znajduje się ona na rozdrożu – mocno uderzył w nią kryzys gospodarczy, a polityka oszczędnościowa w Unii Europejskiej dodatkowo pogarsza sytuację, zwłaszcza w krajach śródziemnomorskich (Grecja, Hiszpania, Włochy – tam spadki sprzedaży samochodów są największe). Jednocześnie prowadzone w niektórych firmach działania restrukturyzacyjne, prowadzące do ograniczenia mocy produkcyjnych mają ogromny wpływ na zatrudnienie – nie tylko w danej lokalizacji, ale za sprawą łańcucha dostawców oraz kooperantów na poziomie regionalnym i europejskim – jak również negatywnie wpływa na warunki pracy. Jaskrawym tego przykładem jest ograniczanie zakresu obowiązywania układów zbiorowych oraz coraz powszechniejsze zatrudnianie pracowników poprzez agencje pracy tymczasowej i na podstawie tzw. umów śmieciowych.
Tymczasem, jak podkreślali uczestnicy debaty, w czysto finansowym podejściu do problemu kryzysu nie ma śladu założeń przemysłowych, technologicznych i produkcyjnych polityki coraz głębszych cięć i redukcji. To w żaden sposób nie przyczynia się do przygotowania branży motoryzacyjnej do przyszłych wyzwań, związanych m.in. ekologicznym alternatywnymi napędami (elektryczne, hybrydowe, gazowe) oraz konieczności zapewnienia innowacyjności i elastyczności niezbędnych do odzyskiwania rynku. Aby w przyszłości skutecznie stawić czoła tym wyzwaniom konieczny jest zrównoważony rozwój branży samochodowej, dbający o lokalne rynki poprzez wspieranie zatrudnienia, inwestycji – zarówno w technologie, jak i ludzi – oraz pobudzający popyt wewnętrzny. To wszystko pozwoli na utrzymanie miejsc pracy oraz stworzy dalsze perspektywy rozwoju dla sektora motoryzacji. Jak podkreślono w „Deklaracji Brukselskiej” związki zawodowe:
pragną przyczynić się do unowocześnienia europejskiego przemysłu motoryzacyjnego i zapewnienia jego zrównoważonego rozwoju na miarę XXI wieku poprzez, tworzenie wysokiej jakości miejsc pracy w europejskich zakładach produkcyjnych tworzących zintegrowany łańcuch wartości.
Wymaga to jednak podejścia do problemu opartego na współpracy i dialogu społecznego. Dlatego też uczestnicy związkowej konferencji wezwali wszystkie zainteresowane strony do określenia wspólnych stanowisk, a nie tylko przedstawiania oraz podkreślania podziałów – które są i zawsze będą.
Wierzymy zarazem, że działając wspólnie będziemy silniejsi w obliczu stojących przed nami zagrożeń. Nie reprezentujemy podejścia „Europa przeciwko reszcie świata" i nie chcemy wyciągać korzyści z nędzy panującej w krajach trzeciego świata.
Jak wielokrotnie przypominano podczas brukselskiej debaty dialog społeczny i partycypacja pracownicza jest kluczem jak demokracji w miejscu pracy, a tym samym musi być realizowane na wszystkich poziomach. Punktem wyjścia powinna być przy tym otwarta i szczera współpraca na poziomie zakładu pracy i firmy. Natomiast kolejnym szczeblem wzmocnienie kompetencji partnerów społecznych na szczeblu regionalnym i krajowym, w celu określenia zasad oraz warunków w drodze rokowań zbiorowych. Natomiast na poziomie europejskim konieczna jest rozwijanie współpracy między partnerami społecznymi. Dlatego też sekcja motoryzacyjna industriALL z zadowoleniem przyjęła inicjatywy Komisji Europejskiej Cars 21 oraz Cars 2020, gdyż to właśnie europejscy partnerzy mają do odegrania szczególną rolę w rozwoju efektywnego dialogu społecznego.
Dlatego też wzywamy naszych partnerów społecznych, rządy europejskie i Unię Europejską do przyłączenia się do nas oraz ożywienia europejskiego przemysłu motoryzacyjnego!
stwierdzono na końcowym zdaniu „Deklaracji Brukselskiej”.
Sporo uwagi uczestnicy styczniowej konferencji w Brukseli poświęcono również wspieraniu i rozwojowi kontaktów związków zawodowych z europejskimi radami zakładowymi, mających wiedzę oraz informacje o potrzebach i problemach, które należy rozwiązać. Zarówno w poszczególnych zakładach, jak i całej branży motoryzacyjnej, która – razem z dostawcami i kooperantami – zrzesza blisko jedną dziesiątą pracowników UE. Jak najszersza współpraca związków zawodowych i europejskich rad zakładowych jest konieczna, zarówno do wdrożenia w życie zasad zrównoważonego rozwoju sektora motoryzacyjnego, jak również uniknięcia zagrożeń wynikających z realizowanych programów restrukturyzacji opartej na cięciach i zwolnieniach. Jak zauważono w przyjętej deklaracji cały czas poważnym zagrożeniem jest, że „wyścig do dna” niszczy prawa socjalne pracowników w całej Europie. Trzeba temu zdecydowanie przeciwdziałać, podobnie jak zagrożeniom wynikającym z procesów globalizacji gospodarki.
(inf)
MASZ CIEKAWĄ PROPOZYCJE
NAPISZ DO NAS!