Nasza strona internetowa wykorzystuje pliki cookie, m.in. do tego, aby wyświetlić dopasowaną ofertę oraz zbierać dane, dotyczące ruchu na stronie, które wykorzystujemy w celu jej dostosowywania do potrzeb użytkowników. Nie musisz obawiać się o swoją prywatność.
Pliki cookie zawierają wyłącznie anonimowe informacje.
Jeśli chcesz zrezygnować z korzyści, które dają Ci pliki cookie, możesz to zrobić, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Tutaj dowiesz się, jak to zrobić.

Ankieta

Czekaj...

Tygodnik Solidarność

Tygodnik Solidarność

Rekreacja i kultura

W opracowaniu

 

FAP chce zwalniać grupowo

2012-12-08

Zwolnienie 1.500 pracowników, czyli blisko jednej trzeciej załogi zapowiedziała w piątek, 7 grudnia 2012 dyrekcja Fiat Auto Poland. Następnego dnia, w sobotę, rozpoczęły się konsultacje ze związkami zawodowymi, które zgodnie z ustawowymi zapisami powinny w szczególności dotyczyć możliwości uniknięcie lub zmniejszenia rozmiarów redukcji zatrudnienia. Dyrekcja jednak koncentrowała się na kryteriach zwolnień, nie podejmując kwestii ograniczenia ich skali, ani tematu dodatkowych odpraw.

Tymczasem skala planowanych zwolnień grupowych i ich struktura – wśród półtora tysiąca zwalnianych ma być 1.220 pracowników bezpośrednio produkcyjnych (monterzy, zgrzewacze, operatorzy linii lakierniczych), 130 zatrudnionych w pośredniej produkcji (utrzymanie ruchu, kontrola jakości, usługi serwisowe) oraz 150 pracujących na stanowiskach nierobotniczych – wydaje się być wyraźnie zawyżona, nawet biorąc pod uwagę spadająca produkcję oraz brak perspektyw poprawy sytuacji na rynku motoryzacyjnym. Należy bowiem pamiętać, że od 2010 załoga FAP już zmalała o 1.500 osób, a od początku 2012 – prawie o 400. Obecnie jest w naszym zakładzie 4.870 pracowników. Dla porównania w 2009 było to 6.422 osób, które aby wypełnić plany produkcyjne pracowały w praktycznie wszystkie soboty i kilka niedziel.

Dlatego też kolejny raz zwróciliśmy się o przedstawienie danych – w tym planów produkcyjnych – pozwalających przeprowadzić niezbędna analizę ekonomiczną i dokładnie ocenić rozmiary koniecznej redukcji zatrudnienia oraz poszukania możliwości zmniejszenia skali zwolnień. Nie musi być ona tak drastyczna, nawet biorąc pod uwagę, że część wydziałów pracować ma na dwie zmiany. Jednocześnie międzyzakładowa Solidarność cały czas podkreśla, że wszelkie przymusowe zwolnienia, zwłaszcza mające charakter grupowy, powinien poprzedzać program dobrowolnych odejść, przewidujący dodatkowe odprawy dla osób decydujących się na rozstanie z firmą. Nasz związek w tym roku kilka razy występował z inicjatywą wprowadzenia takiego programu, proponując aby program dobrowolnych odejść pracowników przewidujący dla rezygnujących z pracy w FAP wspomagające (dodatkowe, ponadkodeksowe) odprawy w wysokości 6 miesięcznych wynagrodzeń plus dodatkowo, w przypadku osób o wieloletnim stażu pracy w naszym zakładzie, w wysokości miesięcznego wynagrodzenia za każdy rok pracy w FAP/FSM powyżej 10 lat. Jednak dyrekcja uważała to za inicjatywę przedwczesne, choć w sposób oczywisty dobrowolne odejścia powinny poprzedzać zwolnienia grupowe.

Obecnie padają wprawdzie ogólne deklaracje o dodatkowych pieniądzach, dla tych wszystkich, którzy nie będą czekali na wypowiedzenie i zdecydują się odejść dobrowolnie, ale nie padają żadne kwoty, ani zasady przyznawania odpraw. Tymczasem zgodnie z prawem (art. 2 ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunku pracy z przyczyn niedotyczących pracowników) jeśli w ramach zwolnień grupowych przewidziane są dodatkowe świadczenia pieniężne pracodawca zobowiązany jest przedstawić sposób ustalania ich wysokości w piśmie informującym organizacje związkowe o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych. Dlatego międzyzakładowa Solidarność FAP wystąpiła o uzupełnienie informacji o ten niezmienienie ważny element oraz propozycje rozstrzygania spraw pracowniczych związanych ze zwolnieniami grupowymi, które również dyrekcja powinna zamieści w zawiadomieniu, a tego nie zrobiła.

Nasz związek zajmuje jasne stanowisko:

  • 1)      należy zwolnienia grupowe ograniczyć do minimum;
  • 2)      powinny być one poprzedzone programem dobrowolnym odejść przewidujących dodatkowe odprawy finansowe, który niewątpliwie ograniczy ich skalę (a być może sprawi, że w ogóle „grupówki” nie będą potrzebne);
  • 3)      musi być wprowadzony system jasnych i jednoznacznych kryteriów ewentualnych zwolnień, pozwalający za pośrednictwem organizacji związkowych odwołać się od decyzji o zwolnieniu;
  • 4)      wszelkie sprawy pracownicze związane ze zwolnieniami grupowymi powinny być rozstrzygane wspólnie ze związkami zawodowymi zgodnie z zasadami dialogu społecznego.

Powyższe kwestie powinny być też podstawą prowadzenia konsultacji zamiaru przeprowadzenia zwolnienia grupowego. Jednocześnie nie powinny być one związane, ani tym bardziej uzależniane, od rozmów dotyczącymi innych spraw pracowniczych. A taka sytuacja miała niestety już miejsce – przedstawiciel dyrekcji decyzję o wypłacaniu przewidzianej w układzie zbiorowym nagrody z okazji świąt Bożego Narodzenia uzależnił od podpisania do 20 grudnia 2012 porozumienia w sprawie zwolnień grupowych, choć ustawowy termin konsultacji mija dopiero tydzień później, a samo porozumienie wpływu na nagrodę świąteczną nie powinno mieć żadnego. Oczywiście, jeśli poważnie traktuje się zapisy układu zbiorowego oraz pracowników.

(rd)