Pliki cookie zawierają wyłącznie anonimowe informacje.
Jeśli chcesz zrezygnować z korzyści, które dają Ci pliki cookie, możesz to zrobić, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Tutaj dowiesz się, jak to zrobić.
Nie zgadzając się na udostępnienie list pracowników, dyrekcja FAP niewątpliwie starała się utrudnić zorganizowanie referendum wśród załogi. Nie była to jednak przeszkoda, która mogłaby nam uniemożliwić zasięgnięcia opinii pracowników w tak ważnej sprawie, jak walka o sprawiedliwą podwyżkę. Brak list wydłużył jedynie przygotowania do referendum. Słowem miał charakter złośliwości. Nie pierwszej zresztą w ostatnim czasie.
Na podobnej zasadzie dyrekcja stale odmawia podpisania protokołu rozbieżności, blokując procedurę sporu zbiorowego, a podczas ostatniego wiecu przed bramami FAP w miejscu, gdzie tradycyjnie stała związkowa platforma z nagłośnieniem, zaparkowana została koparka. Następnie zaś okazało się, że „dopiero co” zmieniono organizację ruchu na parkingu i nie mogą na nim pojawiać się pojazdy powyżej 2,5-tony. Związkowa furgonetka była nieco cięższa (3,5 tony), co skutkowało wezwaniem przez ochronę policji z bloczkiem mandatowym. Ostatecznie platforma z nagłośnieniem stanęła przed wjazdem na parking. Stróże prawa natomiast jakoś nie interesowali się znajdującymi się na nim autobusami, z których każdy ważyła znacznie więcej niż wspomniane 2,5 tony. I nie były to tylko tony antyzwiązkowe.
MASZ CIEKAWĄ PROPOZYCJE
NAPISZ DO NAS!