Pliki cookie zawierają wyłącznie anonimowe informacje.
Jeśli chcesz zrezygnować z korzyści, które dają Ci pliki cookie, możesz to zrobić, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Tutaj dowiesz się, jak to zrobić.
Załoga tyskiego Denso jako pierwsza spośród fiatowskich spółek głosować będzie w sprawie działań mających na celu wdrożenie zbiorowej podwyżki wynagrodzeń, a tym samym zakończenia sporu zbiorowego trwającego od czerwca ubiegłego roku.
Od czterech lat nie było w tyskim Denso zbiorowych podwyżek płac, mimo wielokrotnie ponawianych żądań płacowych zgłaszanych w imieniu pracowników przez NSZZ Solidarność. Dyrekcja spółki cały czas jednak ignorowała pracowników upominających się o zarobki odpowiadające ich wysiłkowi, umiejętnościom oraz zaangażowaniu. Dlatego też w czerwcu ubiegłego roku zgłosiliśmy w trybie sporu zbiorowego żądanie podniesienia od 1 lipca 2014, z wyrównaniem od początku roku, stawek zasadniczych wszystkich pracowników Denso o 2,50 zł na godzinę, co daje 420 zł miesięcznie przy standardowym, kodeksowym czasie pracy, od poniedziałku do piątku.
Mimo, że prawo jednoznacznie zobowiązuje pracodawcę do niezwłocznego rozpoczęcia rokowań w celu rozwiązania sporu w drodze porozumienia, to jednak dyrekcja do dzisiaj nie wyznaczyła nawet ich terminu! Okazuje się zatem, że w Denso „niezwłocznie” – gdy chodzi o sprawy ludzi – to grubo ponad pół roku. To w oczywisty sposób kpina z pracowników oraz polskiego prawa.
W takiej sytuacji, gdy przemawiające za podwyżką płac merytoryczne argumenty są ignorowane, cała załoga powinna stanąć do twardej walki o wyższe wynagrodzenia, sięgając po przewidziane przez prawo środki, aż do strajku włącznie.
Zgodnie bowiem z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych w sytuacji, gdy bezprawne działania pracodawcy uniemożliwiają przeprowadzenie rokowań – co od pół roku ma miejsce w tyskim Denso, gdyż zgodnie z prawem dyrekcja miała obowiązek niezwłocznie rozpocząć rokowania, czego nie zrobiła – możliwe jest zorganizowanie strajku. Jak najbardziej legalnego. Oczywiście, pod warunkiem, że w głosowaniu większość pracowników poprze jego przeprowadzenie.
Takie głosowanie odbędzie się w Denso w dniach 19 stycznia – 6 lutego 2015, czyli od najbliższego poniedziałku przez trzy tygodnie i odbywać się będzie na każdej zmianie. Tym samym każdy pracownik spółki będzie miał możliwość odpowiedzieć, czy opowiada się za podwyżką płac i gotowy jest o nią walczyć, czy też woli dalej czekać na rozpoczęcie rozmów płacowych i przez kolejne kilka, a może nawet dziesięć lat, pracować coraz więcej za obecne stawki.
Decyzja należy do załogi. Jeśli zdecydowana większość pracowników będzie solidarna i zdeterminowana w walce o swoje interesy to wszyscy mają dużą szansę wygrać! Gdy postanowi czekać, to praktycznie już przegrała. Nie ma co się oszukiwać – jeśli sami nie wywalczymy sobie podwyżki, to nie będziemy jej mieć. Szybciej bowiem każdy wygra milion w lotto, niż dyrekcja sama z siebie podniesie płace.
To niestety efekt prowadzonej przez kolejne rządy polityki niskich płac oraz opierania konkurencyjności gospodarki na taniej sile roboczej. Pracodawcy doskonale potrafią to wykorzystywać, jednocześnie kompletnie ignorując zasady dialogu społecznego oraz wszelkie merytoryczne argumenty przemawiające za wzrostem wynagrodzeń, czy też utrzymaniem miejsc pracy.
Weźmy zatem przykład z górników, którzy twardo walczą w obronie swoich miejsc pracy, stabilnych zarobków oraz poszanowania zasad dialogu społecznego. Nie dajmy się dalej kiwać i ogrywać dyrekcji, tylko brońmy swoich interesów. Tym bardziej, że wyższe wynagrodzenia za ciężką pracę zarówno załodze Denso, jak i pozostałych fiatowskich spółek po prostu się należą!
(rd)
MASZ CIEKAWĄ PROPOZYCJE
NAPISZ DO NAS!