Pliki cookie zawierają wyłącznie anonimowe informacje.
Jeśli chcesz zrezygnować z korzyści, które dają Ci pliki cookie, możesz to zrobić, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Tutaj dowiesz się, jak to zrobić.
Jeszcze przez dwa tygodnie – do piątku, 13 maja – można głosować w referendum, podczas którego każdy pracownik FAP decyduje, czy zamierza poprzeć walkę o podwyżkę wynagrodzeń w wysokości 500 zł miesięcznie dla każdego, czy też wystarczy mu zaproponowane przez dyrekcję „całe” 89 groszy brutto za godzinę.
Liczy się każdy głos, gdyż to od decyzji większości zatrudnionych zależy, jakie będą losy negocjacji płacowych, a tym samym wysokość ich wypłat. Dla NSZZ Solidarność zdanie załogi jest zawsze najważniejsze i obowiązujące. My nie podpisujemy porozumień, które nie są akceptowane przez pracowników. Natomiast zawsze reprezentujemy załogę i twardo bronimy jej praw oraz nigdy nie forsujemy rozwiązań sprzecznych z oczekiwaniami zatrudnionych. To właśnie dlatego tak ważne dla Solidarności FAP jest poznanie opinii jak największej liczby pracowników w sprawie tegorocznych podwyżek, a tym samym całego pakietu ekonomicznego. Aby umożliwić każdemu wzięcie udziału w referendum wprowadziliśmy również zasadę, że w maju komisja referendalna wraz z urną, pojawiać się będzie wszędzie tam, gdzie większa grupa zatrudnionych zgłosi chęć oddania głosu. Oczywiście cały czas można też głosować w związkowej siedzibie. Warto z tej szansy skorzystać, gdyż po raz pierwszy w historii naszego zakładu od decyzji większości załogi zależy bezpośrednio, jakie będą losy podwyżki. Dla Solidarności zdanie załogi jest najważniejsze i obowiązujące. My bowiem bronimy waszych praw i interesów.
Stawiając znak „x” na karcie referendalnej każdy pracownik ma wpływ na to, jakie będą jego zarobki i czy zdoła utrzymać rodzinę. Słowem sam decyduje o swojej przyszłości. Również wtedy, gdy stoi z boku i tylko liczy, że inni podejmą decyzję za niego. Reguły są bowiem bezlitosne – nie głosując, popierasz propozycje dyrekcji i zgadzasz się na groszową podwyżkę. I nie ma tu znaczenia, czy nie sięgasz po kartę referendalną ze strachu czy wygodnictwa. Po prostu zgadzasz się na podwyżkę o niecałe pięć złotych „na rękę” za cały dzień ciężkiej pracy. Wystarczy być może na mały bochenek chleba, ale na kilogram cukru lub litra benzyny już nie…
Koszty utrzymania rosną bowiem w zastraszającym tempie, a proponowana przez dyrekcję podwyżka nie rekompensuje tego wzrostu, a to oznacza spadek płac realnych. Mówiąc najprościej oznacza ona, że wypłata w złotówkach będzie wprawdzie wyższa, ale kupić za nią będzie można zdecydowanie mniej. I to jest niedopuszczalne! Uwzględniając zaangażowanie i wysiłek pracowników FAP ich realne zarobki powinny zdecydowanie rosnąć, a nie maleć. Jeśli też tak uważasz powinieneś jak najszybciej wziąć udział w referendum. Jeśli już to zrobiłeś, zachęć do głosowania innych. Tu chodzi o pieniądze należne za waszą ciężką pracę!
Wanda Stróżyk
przewodnicząca MOZ NSZZ Solidarność FAP
MASZ CIEKAWĄ PROPOZYCJE
NAPISZ DO NAS!